Hej Dzieciaki!
Dziś był TEN dzień. Wielkim czerwonym autem pojechałem do nowego domu. Auto było tak duże i wysokie, że aż nie mogłem do niego wsiąść i musiałem być podsadzony. A potem, całą drogę, patrzyłem na wszystkich i wszystko z góry.
Na miejscu, w nowym domu, obleciałem wszystkie kąty. Szczęściarz ze mnie. Dziwnym trafem wszędzie ktoś pogubił pyszne chrupki. Więc je zjadłem! A potem wskoczyłem brudnymi łapkami na nową kanapę, podyktowałem mojej pani te kilka słów i… zasypiam.
Jak tylko ogarnę rozumem co się dzieje i gdzie ja jestem to napiszę Wam coś więcej. I mam Wam też do opowiedzenia bardzo ważną przygodę Tiki. I mnóstwo innych historii. Tylko się trochę prześpię, dobrze?
Dobranoc!