Szin, Szinka, Szminkaaaaa!
Wyobraźcie sobie pluszowe futerko, tak mięciutkie, że chce się je miziać godzinami. A teraz wyobraźcie sobie wielki, czarny jak węgiel nosek. Mokruteńki, jak u małego cielaczka. I do tego w komplecie są tak samo czarne świdrujące oczka, lekko skośne i wciąż się śmiejące. Wpatrują się w człowieka i nie chcą nic więcej, tylko miłości. Taka właśnie jest Szminka.
A teraz pomyślcie, że tak piękne psie stworzenie zostało porzucone i ja, JA! ją już dawno temu uratowałem i zaprosiłem do swojego domu i ogródka. Upewniłem się, że nikt jej nie szuka i teraz jest moja i już nigdy nikomu jej nie oddam. Nigdy!
Szminka zamieszkała u mojej najukochańszej Babci i zakumplowała się z Zosią Ciekawską i z Bulą Marzycielką. Psie dziewczyny są teraz kochającymi się siostrzyczkami. Ale Szminka jest od nich zupełnie inna.
Szminka nie bawi się zabawkami. Szminka bawi się wodą lejącą się z węża ogrodowego gdy Babcia podlewa kwiatki. Muszę Wam nagrać filmik, w którym Szminka kłapie zębami by złapać strumień wody – to takie śmieszne! I Szminka dziwi się potem, że jej pluszowy pyszczek jest cały mokry…
Szminka ma długie, patykowate łapy i gdy gania z Zośką po ogrodzie to potrafi się o własne łapy potknąć. Ale mimo tego spryciara jest bardzo szybka! Najszybsza jest zwłaszcza wtedy, gdy chce pierwsza wskoczyć do łóżka na mizianie…
Szminka uwielbia się wszystkiemu przyglądać z bliska. I koniecznie musi być blisko człowieka. Najchętniej siada na wprost człowieka i patrzy swoimi czarnymi oczkami i się dziwuje, śmiesznie przekręcając łepek w różne strony. Łaaaatwo się w niej zakochać…
Szminka jest łagodna, urocza, kochana, prawie bezproblemowa. Prawie, bo jeszcze trochę boi się zostawać sama w domu i w ogrodzie. A na dodatek, gdy Szminka jest bardzo wesoła albo bardzo zdenerwowana to się kręci. Biega i kręci małe kółka, duże kółka i ósemki – w zależności od tego jak bardzo jest rozemocjonowana. Ale Babcia tłumaczy jej, że bieganie w kółko nie jest potrzebne i Szminka zaczyna już to rozumieć.
Ale wiecie co? Nawet jak Szminka przestanie biegać w kółko, to i tak jest tak szaloną i uroczą psinką, że już zawsze będę ją nazywać … Zakręcona Szminka!