Cześć Dzieciaki!
Chcę Wam dziś przedstawić kolejnego psiaka z mojej Bandy. Choć „psiak” to nie jest dobre określenie…
Chcę Wam dziś przedstawić Jej Puchatość, Księzniczkę Tikę!
Tica, choć wymawia się „Tika”, jest najprawdziwszą, najdostojniejszą, najpiękniejszą oraz najbardziej puchatą Księżniczką na świecie. Serio serio!
Już Wam mówię dlaczego.
Tica pochodzi z bardzo dobrej rodziny owczarków szkockich długowłosych.
Wiemy to ponieważ Tica posiada metrykę, czyli taki jej akt urodzenia – dokument, w którym opisana jest jej rodzina, rasa, umaszczenie (czyli kolory), data urodzenia. I jeszcze hodowla, w której Tica się urodziła. A w dokumencie, który nazywa się rodowód, umieszczone są informacje o jej znamienitych przodkach aż cztery pokolenia wstecz!
Więc tak, Tica jest księżniczką z pochodzenia. Ale też Tica jest księżniczką z wychowania i zachowania. Mógłbym opowiadać o jej księżniczkowych dziwactwach godzinami…
Słuchajcie tego…
Tica bardzo dba o siebie. Co oczywiste przy jej urodzie, bardzo ważne dla niej jest jej puchate futro. Dlatego każe się kąpać, suszyć i czesać. Taka pielęgnacja w specjalnym psim salonie kosmetycznym może trwać aż trzy godziny! A na noc, zwłaszcza po długich spacerach, Tica ma nakładany na łapy specjalny psi krem i skarpetki. Wszystko po to, żeby jej łapki były piękne i zdrowe!
Ale to nie wszystko! Przed jedzeniem, Księżniczka Tica zakłada specjalny śliniak, żeby przypadkiem nie ubrudzić sobie futerka. Następnie kładzie się na podłodze i czeka, aż miska z jedzeniem zostanie postawiona przed jej pyszczkiem. Co więcej, do jedzenia musi mieć dodany specjalny olej z kwasami omega (bardzo zdrowy), inaczej nie tknie miski! Po każdym posiłku, mimo tego, że miała śliniak, domaga się przeczesania kryzy, czyli tego jej ślicznego kołnierza z futra, żeby mieć pewność, że dobrze wygląda.
Tica lubi być też przebierana w ludzkie ubrania. Naprawdę! W ubraniu staje, wdzięczy się i pokazuje – trzeba wtedy bić brawo i podziwiać.
Jak przystało na Księżniczkę, Tica nie lubi bylejakości. Jak jeździ autem, to tylko takim z przyciemnianymi szybami, bo nie lubi jak razi ją słońce. Jak chce spać, to goni ludzi i kłapie pyszczkiem, żeby zgasili jej światło w domu. Jak idzie na spacer, to nie szaleje i nie kotłuje się z innymi psami, tylko dostojnie bawi się w aportowanie ze swoją panią. A jak ma nosić szelki, to tylko takie zrobione na specjalne zamówienie, które nie zniszczą jej futerka. Jeszcze dużo Wam o niej mógłbym opowiadać.
I jak myślicie, czy Tica przesadza z tymi swoimi księżniczkowymi wymaganiami i zachciankami?
Wyprzedzę Waszą odpowiedź.
To fakt, Tica jest delikatną Księżniczką, która bardzo dba o siebie. Ale ma ku temu bardzo ważny powód. Od tego czy Tica jest zdrowa, zadowolona i w dobrej formie zależy życie wielu psiaków. Zapytacie pewnie jak to możliwe. A ja Wam odpowiem!
Tica jest psim honorowym dawcą krwi! Regularnie oddaje swoją krew psiakom, które są w potrzebie, chorym albo takim, które uległy wypadkowi.
Tica może i jest Księżniczką, ale jest też bohaterką!
Strasznie się rozpisałem. A niedługo opowiem Wam o Tice, o oddawaniu krwi, o psiej pielęgnacji i psich zachciankach jeszcze więcej!
Paaaaa!